Wydawca treści Wydawca treści

Bieganie

Bieganie to dziś, obok jazdy na rowerze, najpopularniejszy sport uprawiany przez Polaków.

W ostatnim sondażu firmy ARC Rynek i Opinia regularne bieganie zadeklarowało 21 proc. badanych. Do tej formy aktywnego spędzania wolnego czasu przekonuje się coraz więcej osób, co widać szczególnie na ulicach dużych miast. Warto jednak, by biegacze dobiegli także do lasów.

Dlaczego, ulegając modzie na zdrowy styl życia, wybieramy akurat bieganie? Jest to z pewnością najbardziej demokratyczna dyscyplina sportu. Uprawiać ją może każdy, niezależnie od wieku. W październiku ubiegłego roku maraton w Toronto ukończył stulatek, Brytyjczyk Fauja Singh. Zmarły trzy lata temu Polak Henryk Braun biegał do 96 roku życia. Także stan zdrowia nie zawsze jest przeszkodą. W imprezach w całej Polsce na starcie stawia się przynajmniej kilkudziesięciu zawodników poruszających się o kulach. Standardem jest udział w większych biegach zawodników poruszających  się na wózkach.

Bieganie to też z pewnością jeden z najtańszych sportów, do którego uprawiania w ostateczności wystarczą buty za kilkadziesiąt złotych

Bieganie to też z pewnością jeden z najtańszych sportów, do którego uprawiania w ostateczności wystarczą buty za kilkadziesiąt złotych. A przy tym jeden z najbardziej efektywnych dla chcących zrzucić wagę. Godzinny bieg pozwala spalić tysiąc kalorii. Dla porównania, jeżdżąc tak samo długo na rowerze spalimy 300-600 kalorii, pływając - 400 kalorii, a uprawiając aerobic – około 550 kalorii. Do tego biegać możemy o każdej porze roku (przy odpowiednim zabezpieczeniu, biegaczom niestraszne są nawet kilkunastostopniowe mrozy) i wszędzie. Choć najlepiej, rzecz jasna, po lesie.

Zielona bieżnia

Dlaczego właśnie tam? Powód jest oczywisty. O ile przyjemniej biega się tam, gdzie unosi zapach drzew, zamiast smrodu spalin. Gdzie słychać szum liści i śpiew ptaków, a nie wielkomiejski zgiełk. Gdzie wiatr nie wieje nam w twarz, tylko delikatnie orzeźwia, a słońce, zamiast świecić w oczy, delikatnie sączy się rozproszone przez liście.

fot. Val Thoermer/Shutterstock.com

Bieganie po lesie jest nie tylko przyjemniejsze, ale też zdrowsze. – Powietrze w lesie jest kilkadziesiąt razy czystsze niż w miastach, a olejki eteryczne wydzielane przez drzewa mają działanie bakteriobójcze i grzybobójcze. W dodatku żywa zieleń i panująca w lesie cisza działają na człowieka uspokajająco – tłumaczy Anna Malinowska, rzeczniczka Lasów Państwowych.

Wpływ na nasze zdrowie ma też to, po czym biegamy. Pod tym względem leśne ścieżki mają zdecydowaną przewagę nad asfaltem i płytami chodnikowymi. Są miękkie i amortyzują wstrząsy podczas stawiania kroków. Ma to zbawienny wpływ przede wszystkim na nasze kolana i kręgosłup.

Od czego zacząć przygodę z bieganiem? Od zakupu odpowiednich butów

Od czego zacząć naszą przygodę? Od zakupu odpowiednich butów. Używanie przypadkowego obuwia, nawet sportowego, nie ma sensu, bo z pewnością zniechęci do biegania. Buty dla biegaczy mają odpowiednio wyprofilowaną podeszwę, żeby ułatwić przetaczanie stopy, i – przynajmniej te klasyczne, treningowe - amortyzację, żeby niwelować wstrząsy.

Przed wyborem obuwia powinniśmy sprawdzić, jak stawiamy stopę podczas robienia kroku. Najlepiej w tym celu obejrzeć podeszwę butów noszonych jakiś czas noszonych na co dzień. Jeśli jest bardziej starta od strony wewnętrznej - musimy szukać butów dla pronatorów, jeśli od zewnętrznej – dla supinatorów, a jeśli jest starta w miarę równomiernie – mamy stopę neutralną. Możemy to też sprawdzić stawiając mokrą stopę na kartce papieru. Dzięki odpowiedniemu dobraniu butów nasz krok będzie stabilniejszy, a mięśnie i ścięgna równomiernie obciążone, a więc mniej podatne na kontuzje.

Kolejna rzecz, jaka powinniśmy wziąć pod uwagę, to podłoże, po którym będziemy biegać. W większości przypadków najlepsze będą buty uniwersalne, doskonale nadające się do biegania i w mieście, i po leśnych ścieżkach. Producenci oferują też buty trailowe, czyli do biegania w trudnym terenie. Te świetnie sprawdzą się na ścieżkach leśnych, a nawet poza nimi, jednak już bieganie na asfalcie będą mniej komfortowe. Mają mocno profilowaną podeszwę, często są cięższe, bardziej zabudowane i mniej przewiewne.

Coraz większą popularność zdobywają buty do biegania naturalnego. Są prawie zupełnie pozbawione amortyzacji, mają głęboko nacinaną podeszwę i miękką cholewkę, co umożliwia wyginanie ich w każdą stronę. Bieganie w takich butach przypomina bieganie boso. Polecane są osobom, które mają już za sobą kilkusetkilometrowy trening i zdążyły wzmocnić mięśnie nóg.

Inspektor gadżet

Buty to w zasadzie jedyny zakup niezbędny, by wyruszyć na trasę. Zacząć bieganie możemy w zwykłej bawełnianej koszulce, choć oczywiście bardziej komfortowo będziemy się czuć w tzw. koszulce technologicznej. Jest wykonana ze sztucznej tkaniny, która jest przewiewna, nie wchłania potu, nie przykleja się do ciała i nie obciera.

fot. Dudarev Mikhail/Shutterstock.com

W specjalistycznych sklepach dla biegaczy możemy kupić dowolny element ubioru. Wczesną wiosną przydatna może się okazać chroniąca przed wiatrem i zimnem bluza, długie spodnie, cienka czapka i rękawiczki. Producenci odzieży oferują  stroje na każdą pogodę, nawet kilkunastostopniowy mróz. Z ubiorem nie należy jednak przesadzać. Powinniśmy ubierać się tak, by przed rozpoczęciem biegu było nam odrobinę za zimno. Po krótkim wysiłku i tak za chwilę będzie nam zbyt ciepło. Gruby ubiór, wbrew temu co można zobaczyć w niektórych filmach, nie pomaga w szybszym zrzuceniu wagi podczas treningu.
Różnorodność i ilość sprzętu dla biegaczy jest już tak duża, że powstają sklepy przeznaczone wyłącznie dla uprawiających ten sport. Wśród mniej lub bardziej przydatnych gadżetów znajdziemy m.in. okulary (dobrze trzymające się głowy, zwykle w wymiennymi szkłami na różną pogodę lub porę dnia), pasy z bidonami (przydatne, kiedy biegamy w upale lub więcej niż 10 km) czy pulsometry. Te ostatnie to urządzenia, najczęściej w formie zegarków, z wbudowanym odbiornikiem GPS i monitorem tętna, współpracujące z domowymi komputerami. Profesjonalistom pozwalają mierzyć wszystkie parametry biegu (czas, trasa, dystans, prędkość, tempo, wysokość nad poziomem morza itp., szacunkową liczbę spalonych kalorii) i kondycję organizmu (tętno) i odpowiednio planować trening. Dla amatorów są świetnym motywatorem. Pozwalają śledzić postępy, bić kolejne rekordy i chwalić się nimi w serwisach społecznościowych. Zakup pulsometru to wydatek od kilkuset do ponad tysiąca złotych, jednak posiadając smartfona możemy zastąpić pulsometr jedną z wielu darmowych aplikacji, dających podobne możliwości.

Do biegu

W polskich lasach miejsc, w których można biegać są tysiące. Najlepiej nadają się do tego ścieżki dydaktyczne i szlaki turystyczne. Samych ścieżek dydaktycznych, czyli szklaków poprowadzonych wzdłuż najciekawszych obiektów przyrodniczych czy miejsc historycznych, oznakowanych tablicami informacyjnymi, jest w lasach blisko 500. Oprócz tego leśnicy wyznaczyli ponad 22 tys. km pieszych szlaków. To dystans odpowiadający ponad 520 maratonom.

W polskich lasach miejsc, w których można biegać są tysiące. Najlepiej nadają się do tego ścieżki dydaktyczne i szlaki turystyczne

W lasach powstają też pierwsze trasy przeznaczone specjalnie dla biegaczy. Na przykład, leśnicy z Kalisza Pomorskiego wytyczyli w Cybowie ścieżkę z oznaczeniami pokonanego dystansu co 100 metrów. Zaczyna się ona i kończy na obrzeżach miejscowego stadionu i liczy 2600 metrów.

Tras do biegania jest w lasach tyle, że z większości miejsc w Polsce dojedziemy do nich samochodem w pół godziny. Zwykle w pobliżu znajdziemy leśny parking oraz miejsca biwakowe lub wiaty turystyczne, gdzie można odpocząć. Najbliższą ścieżkę czy szlak najłatwiej znajdziemy w Leśnym Przewodniku Turystycznym Czaswlas.pl (więcej o nim na str. XX). Wszelkich informacji udzielą także pracownicy nadleśnictw, do których telefony możemy znaleźć na stronach internetowych regionalnych dyrekcji Lasów Państwowych.

Inną formą promocji biegania po lasach jest udział leśników w organizowaniu zawodów. Takich imprez jest w kraju kilkadziesiąt: od lokalnych biegów na krótkich, kilkukilometrowych dystansach do maratonów, ściągających nawet zawodników z zagranicy.

Na start

Podczas pierwszych treningów powinniśmy pamiętać, że to jeszcze nie wyścig. Szybki, ale krótki bieg nic nam nie da. Prędzej nabawimy się kontuzji i zniechęcimy do biegania, niż poprawimy kondycję czy zrzucimy wagę (organizm zaczyna spalać tłuszcz najwcześniej po 30 minutach biegu). Lepiej zacząć od kilkuminutowego marszu, przejść do marszobiegu, a dopiero później do – wciąż bardzo wolnego – biegu. Po kilku takich treningach większość z nas będzie w stanie biegać przez około pół godziny bez zatrzymywania się. Parę tygodni później można spróbować swoich sił w pierwszych zawodach. Nie bójmy się porażki. Najlepsi biegacze dobiegają wprawdzie do mety biegu na 5 km w około 15 minut, jednak limit na ukończenie takich zawodów to zwykle 60 minut. W godzinę te 5 km można pokonać spacerem.
Start w zawodach świetnie motywuje do dalszego biegania: osiągania coraz lepszych czasów i przemierzania coraz dłuższych dystansów. Jak to robić – powiedzą nam poradniki, które bez problemu znajdziemy w Internecie czy księgarniach. Warto do nich zajrzeć, by nasze bieganie stało się stylem życia a nie tylko chwilową mogą. Nestor biegaczy Henryk Braun, powtarzał „kto biega całe życie, ten się czuje znakomicie". 8 milionów Polaków już mu uwierzyło.


Polecane artykuły Polecane artykuły

Powrót

Historia Nadleśnictwa

Historia Nadleśnictwa

Historię naszego nadleśnictwa piszemy od 1945 r.

28.01.1945 r. ziemie górowskie włączone zostały w granice państwa polskiego.

Miasto Góra zostało siedzibą powiatu i znalazło się w granicach woj. wrocławskiego.

Po odzyskaniu niepodległości w 1945 roku powstały 3 nadleśnictwa odpowiadające w przybliżeniu obecnemu Nadleśnictwu. Były to:

Nadleśnictwo Góra utworzone 15 czerwca 1945 r. z leśnictwami i ich obsadą:

leśnictwo Sułków leśniczy Antoni Karkosz, pracował w tym leśnictwie do 1953 r. Wg dokumentów z 1945 r. zgromadzonych w archiwum nadleśnictwa wynika, że jest to trudne leśnictwo, które należy obsadzić leśniczym z doświadczeniem, a nie młodym adeptem, o powierzchni ok 945 ha. Stan lasów oceniono jako dość dobry z małymi wyjątkami spowodowanymi działaniami wojennymi. Średnia powierzchnia nowo tworzonych leśnictw wynosiła wówczas 450-550 ha, a zatem było to bardzo duże leśnictwo.

Z arch. nadleśnictwa. Leśniczówka w leśnictwie Sułków. Fot. z lat 60-tych

Przed wojną leśniczówka zlokalizowana była w tym samym miejscu, co obecnie, a leśniczym wówczas był Fritz Eifler.

leśnictwo Góra leśniczy Stanisław Nowak, pracował tam do 1947 r. Przed wojną las znajdujący się na południe od miasta nazywał się Forest Oberwald (Górny Las), leśniczówka posadowiona była przy obecnej ul. Leśnej. Dziś nie ma śladu po tej osadzie.

leśnictwo Łękanów leśniczy Gerard Stankiewicz, pracował w tym leśnictwie do 1948 r.

Nadleśnictwo  Wąsosz (później zmieniło nazwę na Załęcze), powstało 9 lipca 1945 r. z leśnictwami: Załęcze, Wodniki, Pobiel, Bartków, Chodlewo, Przywsie, Zbaków Dolny, Sułów.

Nadleśnictwo  Jemielno powołane 15 listopada 1945r. z leśnictwami: Lipka, Jemielno, Ryczeń, Lubów, Luboszyce, Daszów, Zawiszów.

 

Według danych prowizorycznego urządzania lasu powierzchnia tych nadleśnictw przedstawiała się następująco:

Nadleśnictwo Góra             4.868,60 ha   wg stanu na 01.10.1949 r.

Nadleśnictwo Jemielno       6.634,39 ha   wg stanu na 01.10.1950 r.

Nadleśnictwo Załęcze         4.656,29 ha   wg stanu na 01.10.1948 r.

razem 16.159,28 ha (w 2007 r. - 22.391,31 ha).

 

Nadleśnictwo Góra

 

Pierwszym spisanym dokumentem znajdującym się w Archiwum Państwowym w Lesznie dotyczącym Nadleśnictwa Góra jest:

 

"Protokół jednostronny spisany w dniu  15 października 1945 r. przez nadleśniczego inż. Franciszka  Burmistrzaka w obecności leśniczych  A. Karkosza, St. Nowaka i G. Stankiewicza w sprawie  przejęcia budynków mieszkalnych i gospodarczych na terenie Nadleśnictwa Państwowego Góra".

 

Protokół wymienia przejęte budynki i ich wartość. Wyceny wartości dokonali spisujący protokół. Według protokołu siedziba Nadleśnictwa mieści się w budynku przy ul. Roli Żymierskiego 16 w Górze (obecnie Podwale 31).  Parter budynku mieszkalnego przeznaczono na biuro nadleśnictwa natomiast na I piętrze urządzono mieszkanie dla nadleśniczego. W podwórzu znajduje się murowany, piętrowy budynek mieszkalny przeznaczony na mieszkanie dla furmana, stajnia drewniana, dwie szopy drewniane, szopa murowana oraz murowany garaż. Według protokołu nadleśnictwo posiadało 3 leśnictwa:

 

Leśnictwo Sułków w Sułkowie nr. 10 - budynek przeznaczony na mieszkanie dla leśniczego, przy leśniczówce mieści się dom nr 9 dla robotników leśnych. Gajówka Polski Borczyn (Borszyn) mieści się we wsi Polski Borczyn nr 6, gajówka Zaborowice mieści się we wsi Zaborowice nr 1 i gajówka Wierzawice w osadzie Wierzawice nr 1.

 

Leśnictwo Góra  leśniczówka mieści się w osadzie F. Oberwald przy drodze prowadzącej z miasta Góra do wsi Ober-Friedrichswaldau (Włodków Górny) - protokół nie wymienia czy dom mieszkalny przeznaczony jest na mieszkanie dla leśniczego. Gajówka we wsi Zalesice (Zawieścice) nr 27, przy gajówce znajduje się dom dla robotników nr 17, gajówka Glinka mieści się we wsi Nieder-Friedrichswaldau (Włodków Dolny) nr 15, gajówka we wsi Chroscina (Chróścina) nr 89 i gajówka Ryczyn (Ryczeń) mieści się przy remizie 25,2 m od wsi Ryczyn.

 

Leśnictwo Łękanów - leśniczówka mieści się przy kwartale 11 uroczysku Seitsch (Siciny) - protokół nie wymienia czy dom mieszkalny przeznaczony jest na mieszkanie dla leśniczego. Gajówka Braunau (Wronów) mieści się przy kw. 11 ur. Seitsch (Siciny), gajówka Łękanów mieści się we wsi Łękanów nr 1, przy gajówce znajduje się dom dla robotników nr 2, gajówka Miechów mieści się we wsi Czaplewo nr 19, gajówka Waldvorwerk (Masełkowice) mieści się we wsi Waldvorwerk nr 6, dom leśny mieści się w osadzie Meinzenderf przy szosie Góra-Leszno.

Fot. z arch. nadleśnictwa. 1948 r. pierwsza załoga Nadleśnictwa Góra przed budynkiem nadleśnictwa w Górze

Franciszek Burmistrzak pierwszy nadleśniczy Nadleśnictwa Góra.

 

Urodził się w1893 r. w powiecie poznańskim, w rodzinie z tradycjami leśnymi. Był synem leśniczego pracującego początkowo koło Poznania, a od 1939r. w Dąbczu k. Leszna, gdzie po przejściu na emeryturę osiadł w Bojanowie.

Franciszek po ukończeniu gimnazjum ogólnokształcącego w 1915r. rozpoczął naukę na Politechnice Lwowskiej na wydziale Leśnym, którą ukończył egzaminem dyplomowym w 1918r. Po studiach rozpoczął pracę w majątku biskupstwa w Dalilowej w powiecie sanockim jako leśniczy. Później przez kilka miesięcy 1919r. pracował u profesora inż. Aleksandra Kozikowskiego we Lwowie jako mierniczy i taksator przy urządzaniu lasów i szacowaniu szkód wojennych po I wojnie światowej. Następnie do maja 1920r. pracował w majątku w Brzyskiej Woli w charakterze adiunkta leśnego. Po zdobyciu tak bogatego doświadczenia zawodowego, do wybuchu II wojny światowej, pracował w charakterze nadleśniczego w lasach Kazimierza Czartoryskiego w Żurawnie w obwodzie lwowskim. W czasie zawieruchy wojennej pracował jako nadleśniczy w Terszowie, później w Komarnie także na terenie obwodu lwowskiego. W lipcu 1944r. został ewakuowany do Rymanowa, po czym 15.06.1945r. przeniesiony został do nowo utworzonego Nadleśnictwa Góra, położonego na byłych ziemiach niemieckich przyłączonych do Polski po wojnie.

Po objęciu stanowiska nadleśniczego pierwszym jego zadaniem była inwentaryzacja zasobów leśnych oraz zorganizowanie administracji leśnej. Braki wyspecjalizowanej kadry leśnej i ogromne zniszczenia lasów, będące skutkiem działań wojennych, to były główne problemy z jakimi przyszło się zmierzyć Burmistrzakowi. Na stanowisku nadleśniczego pracował do 1950 r.

Buk - pomnik przyrody utworzony w 2021 r. na cześc pierwszego nadleśniczego Franciszka Burmistrzaka

Na cześć pierwszego nadleśniczego w 2021 r. Uchwałą Rady Miejskiej Wąsosza utworzono pomnik przyrody, okazałego buka wyróżniającego się na tle otaczających go sosen, położonego w oddziale 169 na terenie leśnictwa Bartków i nazwano go Franciszkiem.

 

Od 20.12.1949 r. do 1978 r. Nadleśnictwo Góra należało do Okręgowego Zarządu Lasów Państwowych we Wrocławiu. Obecnie jednostką nadrzędną jest Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu.

Powierzchnia nadleśnictwa w wyniku przeprowadzonej przez urządzanie w roku 1978 aktualizacji stanu lasu wynosiła 18.599,08 ha.

 

Od początków powstania Nadleśnictwa Góra funkcję na stanowisku nadleśniczego w poszczególnych latach pełnili:

Franciszek Burmistrzak  w latach 1945 – 1950

Władysław Tuczyński    w latach 1950 – VII 1951 (zginął śmiercią tragiczną 17.07.1951 r.)

Dr inż. Jerzy Piotrowski od VIII 1951 – 1975

Stanisław Słowikowski   1975 r. – 1992 r. na stanowisku pracował do przejścia na emeryturę. 

Edward Gil                      1992 – 2000

Zbysław Ryszewski        2000 – 2009

Tomasz Multański         2009 – 2021

Dariusz Kociubiński    od  19 maja 2021 r.

 

Nadleśnictwo Jemielno

 

Powołane zostało 15 listopada 1945 r. z podziałem na 7 leśnictw. 20.12.1949 r. nadleśnictwo to weszło w skład Okręgowego Zarządu LP we Wrocławiu. Według danych prowizorycznego urządzania lasu (wg stanu na 01.10.1950 r.) powierzchnia Nadleśnictwa Jemielno wynosiła: 6.634,39 ha . Nadleśnictwo istniało do 31.12.1971 r. Z dniem 1.01.1972 r. zostało włączone do Nadleśnictwa Góra Śląska.

 

Od początków powstania Nadleśnictwa Jemielno funkcję na stanowisku nadleśniczego pełnili odpowiednio:

Władysław Krauze 1945 – 1951

Marian Kantorek    1951 – 1956

Zygmunt Jurczyszyn  1956 – 1959

Józef Kędzierski        1960 – 1971

 

Pierwsza siedziba Nadleśnictwa mieściła się w miejscowości Jemielno obok stacji kolejowej i młyna. Budynek ten został rozebrany około 1980 roku. Następnie siedziba  została przeniesiona do centrum miejscowości do  budynku  nr 95. Budynek ten w roku 1976  w związku z likwidacją Nadleśnictwa został przekazany Gminie Jemielno, w zamian za to Nadleśnictwo Góra  Śląska otrzymało osadę w miejscowości Zdzisławice nr 1.

 

Nadleśnictwo Wąsosz

 

Nadleśnictwo  Wąsosz powstało 1 lipca 1945 r. i zostało podzielone na 8 leśnictw. 20.12.1949 r. weszło w skład Okręgowego Zarządu LP we Wrocławiu. Nadleśnictwo to po dalszych regionizacjach ok. roku 1947 zmieniło nazwę na Załęcze. W związku z reorganizacją Lasów Państwowych Nadleśnictwo Załęcze z dniem 30.06.1972 r. zostało zlikwidowane i włączone do Nadleśnictwa Żmigród, a następnie 01.01.1979 r. przyłączone do Nadleśnictwa Góra Śląska. Według danych prowizorycznego urządzania lasu powierzchnia Nadleśnictwa Załęcze (wg stanu na 01.10.1948r.) wynosiła 4.656,29 ha.  

Od początków powstania Nadleśnictwa Załęcze funkcję na stanowisku nadleśniczego w kolejności pełnili:

Stanisław Mądry   1945 – 1950

Adam Wanicki      1950 – 1968

Jerzy Kuczyński  1968 – 1972 r. czyli do czasu likwidacji nadleśnictwa i włączenia terenów leśnych do Nadleśnictwa Żmigród.

 

Prawdopodobnie pierwsza siedziba nadleśnictwa znajdowała się w samym mieście Wąsosz, według Pana inż. Mieczysława Maćkowiaka siedzibą nadleśnictwa od początku jego powołania była miejscowość Załęcze. Przeniesienie lub lokalizacja siedziby nadleśnictwa do Załęcza wiązała się z tym, że ówczesny  Nadleśniczy Nadleśnictwa Adam Wanicki mieszkał w Rawiczu i bliżej mu było z dojazdem do miejsca pracy do Załęcza niż do Wąsosza. Siedzibą nadleśnictwa był obecny budynek Nr 1 w Załęczu.

Z arch. nadleśnictwa dokumnet dotyczący leśnictwa Załęcze.

Leśnictwa wchodzące w skład Nadleśnictwa Załęcze: Załęcze, Wodniki, Pobiel, Bartków, Chodlewo, Przywsie Zbaków Dolny, Sułów.

 

Nadleśnictwo Góra Śląska

Nadleśnictwo Góra Śląska utworzono 1.01.1972 r. przez połączenie lasów nadleśnictw: Góra, Jemielno, a 1.07.1972 r. Nadleśnictwo Góra Śląska przejęło część byłego Nadleśnictwa Załęcze o powierzchni 444 ha oraz dwie osady leśne. Powierzchnia tych nadleśnictw wynosiła wówczas 19.922,64 ha (I rewizja).

Z arch. nadleśnictwa. Dokument potwierdzający przekazanie obchodu Bełcz.

Z dokumentu z 31.07.1972 r. dowiadujemy się, że Nadleśnictwo Żmigród zawiadamia OZLP we Wrocławiu, że 28.07.1972 r. dokonano przekazania obchodu „Bełcz” w leśnictwie Wodniki do Nadleśnictwa Góra Śląska wraz z gajówką i gajowym Bolesławem Szawarynem.

Do 1978 r. nadleśnictwa te należały do Okręgowego Zarządu Lasów Państwowych we Wrocławiu.

W dniu 1.01.1979 r. utworzono Nadleśnictwo Góra Śląska z trzema obrębami: Góra, Jemielno i Załęcze. W tych granicach zasięgu terytorialnego Nadleśnictwo Góra Śląska pozostało do tej pory. Powierzchnia nadleśnictwa w wyniku przeprowadzonej przez urządzanie w roku 1978 aktualizacji stanu lasu wynosiła 18.599,08 ha.

W roku 1985 (II rewizja) powierzchnia Nadleśnictwa Góra Śląska wynosiła 20.458,83 ha i jeszcze wzrosła w 1995 r. (III rewizja) do 20.825,59 ha. Systematycznie też wzrastała powierzchnia lasów ochronnych w nadleśnictwie od 1.494,21 ha wg I rewizji do 9.124,35 ha wg III rewizji, natomiast malała powierzchnia gruntów nieleśnych z 2.219,95 ha wg definitywnego urządzania w roku 1960 do 1.299,68 ha wg III rewizji.

Do 2007 r. Nadleśnictwo Góra Śląska podzielone było na 19 leśnictw: Chróścina, Wronów, Siciny, Sułków, Łękanów, Zawieścice, Ślubów, Kietlów, Daszów, Zawiszów, Lubów, Osławice, Majówka, Jemielno, Sułów, Załęcze, Wodniki, Pobiel, Bartków zajmując powierzchnię 22.391,31 ha. W 2007 roku zlikwidowano leśnictwo Pobiel, w 2014 r. leśnictwo Chróścina, Daszów i Zawiszów.

Z arch. nadleśnictwa. 2019 r. załoga nadleśnictwa