Asset Publisher
Ranny ptak
Czasem trzeba pomóc i zainterweniować, by ocalić skrzydlate życie
Tak było tym razem.
Do naszego leśniczego Dariusza Szymczykowskiego, w sobotnie popołudnie, zapukali mieszkańcy Jemielna. W kartonie przynieśli nietypowego gościa. Był nim ranny myszołów. Wstępne oględziny ptaka potwierdziły złamane skrzydło. Urazy skrzydeł są najczęstrzymi przypadkami kontuzji u ptaków. Z reguły są wynikiem zderzenia z liniami energetycznymi.
Ptak cierpliwie czekał na fachową pomoc. W poniedziałek, po upewnieniu się, że jest wolne miejsce dla nowego pacjenta, w ośrodku rehabilitacji dzikich zwierząt, znajdującym się w Parku Krajobrazowym Chełmy w Myśliborzu, zorganizowaliśmy transport do lecznicy. Na miejscu czekała już fachowa pomoc. Ptaka zbadano, opatrzono skrzydło. Przez kilka następnych dni pozostanie pod obserwacją lekarza weterynarii. Kiedy nabierze sił trafi do woliery, gdzie będzie przebiegała jego dalsza rehabilitacja. O tym, czy wróci na wolność zadecyduje dojście jego skrzydła do pełnej sprawności. W przypadku jakichkolwiek problemów z lotem ptak nie zostanie wypuszczony na wolność, ponieważ nie będzie na tyle sprawny by skutecznie polować.
Serdecznie dziękujemy mieszkańcom Jemielna, którzy przynieśli myszołowa, za właściwą postawę i okazaną troskę. Jednak należy pamiętać, że nie zawsze interwencja taka jest potrzebna. W przypadku zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt właściwy kontakt - to policja. Gdy w efekcie kolizji zwierzę zostało ranne, policjanci powinni skontaktować się z lekarzem weterynarii. Weterynarz podejmie decyzję, w jaki sposób pomóc zwierzęciu.
Pamiętajmy, że dzikie zwierzęta mogą być agresywne, podstawową zasadą jest więc zachowanie bezpieczeństwa.Przypominamy, że młode zwierzęta – ssaki, wyrośnięte pisklęta ptaków, czyli podloty – na ogół nie potrzebują pomocy człowieka. Ich taktyka to pozostawanie w ukryciu, gdy rodzice żerują bądź zdobywają pokarm dla potomstwa. Oceńmy, czy zwierzę nie jest poturbowane lub poranione. Jeśli nie, to zostawmy je tam, gdzie jest. Nie dotykamy zwierząt! Pamiętajmy, że dzikie zwierzęta mogą być agresywne, podstawową zasadą jest więc zachowanie bezpieczeństwa.
Gdy stwierdzisz, że zwierzę, które znalazłeś jest ranne lub chore, a nie masz doświadczenia i pewności jak postępować, to:
- nie próbuj go łapać, dotykać, karmić
– opatrywanie i leczenie zostaw specjalistom
– pamiętaj, że nieumiejętnie przeprowadzona akcja ratunkowa może przynieść skutek odwrotny od oczekiwanego – możemy zaszkodzić i sobie, i rannemu pacjentowi
W razie wątpliwości zadzwoń do nas, chętnie pomożemy tel. 666 302 463.
Wykaz ośrodków rehabilitacji dzikich zwierząt znajduje się na stronie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.Na terenie Polski są specjalne ośrodki rehabilitacji dzikich zwierząt, które specjalizują się w leczeniu rannych zwierząt. Wykaz ośrodków znajduje się na stronie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Kilka faktów z życia tego pięknego ptaka.
Myszołów zwyczajny (łac. Buteo buteo) jest w Polsce najliczniejszym ptakiem szponiastym w Polsce. Szacuje się, że w naszym kraju ma gniazda 40 tyś. par. Myszołów jest średniej wielkości drapieżnikiem, rozpiętość jego skrzydeł może wynosić do 130 cm. W Polsce jest gatunkiem osiadłym, to znaczy, że możemy go spotkać przez cały rok.
Wbrew polskiej nazwie z pewnością naszego myszołowa zwyczajnym nazwać nie można. I tu kryje się całe jego piękno. Otóż jest to jeden z niewielu gatunków ptaków szponiastych, który charakteryzuje się niezwykłą zmiennością barwną, od osobników całkowicie ciemnych, do prawie zupełnie białych.
Ptak jest bardzo dobrze przystosowany do środowiska. Występuje w dużych, zwartych lasach oraz w niewielkich zadrzewieniach pośród terenów rolniczych. Gniazdo zakłada zazwyczaj wysoko, w koronie drzewa. Tak, jak sugeruje jego nazwa, ptak poluje głównie na myszy polne i leśne. Potrafi złowić również łasicę lub gronostaja, nie gardzi także żabami. Zdarza się, że myszołowy bardzo sprawnie polują na ptaki, nawet wielkości gołębia. Gdy wypatrzą ofiarę, spadają na nią błyskawicznie.
Myszołowy, szczególnie zimą licznie gromadzą się wzdłuż szlaków drogowych, gdzie wypatrują zdobyczy. Z uwagi na to, iż większość gatunków ptaków drapieżnych obecnie przebywa w ciepłych krajach, prawie każda zimowa obserwacja, dotycząca średniej wielkości ptaka przypominającego na drzewie napuszoną ciemną kulę, dotyczy myszołowa zwyczajnego. Gatunek, z którym jest najczęściej mylony, to trzmielojad, ale on powraca do nas dopiero w kwietniu.
Mimo swojej siły i wielkości myszołów ma wrogów naturalnych - należą do nich kuna leśna oraz jastrząb. Zagrażają mu także orzeł przedni i puchacz. Bardzo charakterystyczny jest głos myszołowa, słyszalne z odległości kilkuset metrów, przeciągłe: hijeeeeeee... Jednak idąc na spacer do lasu nie dajcie się zwieść sójkom. Ten sprytny ptak doskonale naśladuje miauczący odgłos myszołowa. Sójka szybko się uczy i wykorzystuje ten dźwięk w momencie zaniepokojenia. Używa go na zasadzie alarmu w samochodzie, ku przestrodze również innych ptaków, by przestraszyć i przegonić intruza ze swojego skrawka lasu.
Myszołów jest gatunkiem prawnie chronionym!